czwartek, 17 stycznia 2013

Gwoździem go!

 Śnieg.

( muzyka Grzegorz Turnau,
słowa A. A. Milne / Irena Tuwim )

Im bardziej pada śnieg

bim - bom.

Im bardziej prószy śnieg

bim - bom.

Tym bardziej sypie śnieg

bim - bom,

jak biały puch z poduszki

bim - bom.

I nie wie zwierz ni człek

bim - bom,

choć żyłby cały wiek

bim - bom,

kiedy tak pada śnieg

bim - bom

jak marzną mi paluszki


Tak sobie nucę dzisiaj w biurze bo zimno. Wiele w tym miejscu zrobić nie mogę, ale mam w kuchni mały słoiczek czarnego junana. I małą zeschniętą pomarańczkę. Wyczaruje się z tego napar rozgrzewający.
Zaparzam w wielkim kubasie czubatą łyżeczkę herbaty i wsypuję dużą szczyptę goździków / gwoździków. Zalewam gorącą wodą. Jak herbatka nabierze mocy dodaję trzy plastry pomarańcza, pokrojone drobniej. Pilnuję, żeby sok ściekający po nożu trafiał do kubeczka. Można dodać plasterek imbiru. Skrawek kory cynamonowej. W biurowych warunkach tylko gwoździki i pomarańczowa nuta. Ale. Pomarańcza specjalnie została podsuszona bo w skórce więcej wtedy smaku :)





Takich herbat wypijam czasem 4 dziennie :) Uwielbiam i tyle. A zima jest wspaniałym czasem by komponować napoje gorące. Bym zapomniała. Z cieniutkimi plasterkami jabłka smakuje równie wyśmienicie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz