piątek, 14 października 2011

Grypa, a sio!

Grypa szaleje. Wszyscy prychają i prychają. Jest coś co od lat mnie chroni, ale i smakuje wspaniale. Jest jeden warunek. Trzeba lubić czosnek. I współtowarzysz musi również tę zupę jeść, żeby poziom czosnku w powietrzu był po równo dla wszystkich. Uwielbiam zapach który rozchodzi się po domu, kiedy w garnku buzuje cichutko moja zupa.
 
ZUPA CZOSNKOWA ZE SZPINAKIEM
Składniki:
·  dwie duże cebule,
·  opakowanie mrożonego szpinaku,
·  1 główka czosnku,
·  szkl. mleka,
·  1 ł tymianku,
·  3 listki laurowe,
·  3 ziela angielskie,
·  3 szkl bulionu,
Jak przyrządzić?
Cebulę pokrojoną w kostkę z czosnkiem wyciśniętym przez praskę udusić
na oleju. Wlać bulion i zagotować. Dodać liście laurowe, ziele ang. i tymianek. Gotować na małym ogniu 15-20 minut. Zestawić z ognia, wyjąć liście i ziele, doprawić solą i pieprzem, zmiksować. Wlać mleko i ponownie zagotować. Włożyć szpinak, mieszać i zagotować.


Ta zupa oprócz właściwości leczniczych zachwyca również swoim zielonym kolorem. Kiedy za oknem szaruga, łyżka takie zupy powoduje bardzo szybki wzrost poziomu endorfin. Można powiedzieć, że jest to udowodnione naukowo :)
Smacznego!

3 komentarze:

  1. Hm! nie jadłam, ale kto wie. My wszyscy lubimy czosnek i dlatego grypa nas omija.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z moich ulubionych zup, robię identyczną więc wiem, że jest przepyszna:)

    OdpowiedzUsuń